Marek Łuszczyna "Igły. Polskie agentki, które zmieniły świat."
Lubicie James'a Bonda? Jeśli tak, to książka na pewno wam się spodoba. Eleganckie kobiety, nietuzinkowi agenci, tajne spotkania, intrygi, tylko że zamiast fikcji mamy historię. Przed nami 10 zupełnie innych kobiet; arystokratka, żona dyplomaty, troskliwa pani domu, matka lub nastolatka a jednocześnie agentka wywiadu nie tylko polskiego ale też brytyjsiego lub hitlerowskiego. "Halina Szymańska przekazywała aliantom informacje wprost ze sztabu generalnego Wehrmachtu. Władysława Macieszyna przyczyniła się do tego, że Niemcom nie powiódł się projekt zniszczenia Londynu za pomocą rakiet V2. Maria Sapieżyna próbowała uświadomić Piusowi XII, że milczenie w sprawie Zagłady to wielka nieprawość. Krystyna Skarbek – „ulubiona agentka” Churchilla – została zamordowana kilka lat po wojnie, a okoliczności jej śmierci do dziś pozostają tajemnicą." Warto wziąć w ręce, nudy nie będzie.
Anna Herbich "Dziewczyny z Syberii"
"Zesłanie, śmierć ukochanego, siedem sowieckich więzień, a potem czterdzieści lat ciężkiej pracy w siermiężnym PRL. Mimo tych wszystkich dramatycznych przeżyć dożyłam stu lat. I wcale nie uważam swojego życia za zakończone. Jest jeszcze tyle do zrobienia."
Tymi słowami kończą się "Dziewczyny z Syberii" i jest to kwintesencja książki. Dziesięć wzruszających historii pisanych przez życie. 10 już dorosłych kobiet, opowiada o szczęśliwym dzieciństwie brutalnie przerwanym przez żołnierzy potem wielki strach, walka o przetrwanie.
Maria Nurowska "Misjonarka"
Nie spodziewałam się, że biorąc do ręki tą książkę znowu trafię na II wojnę światową i przesiedlenia. Tym razem z innej perspektywy bo mamy przed sobą dwie Niemki wygnane z Pomorza i poniżane przez Polaków. Jedna trafiła do Niemiec, druga do Afryki. Pomimo, że były jedynymi które przeżyły z rodziny urywają ze sobą kontakt, nie chcą wspominać tego co się wydarzyło. Tak mija 50 lat, aż w końcu umierająca misjonarka Marianna zarażona AIDS, wzywa do siebie Elizą aby wyspowiadać się ze swoich grzechów...jak się okazuje ma z czego. Fikcja literacka przeplata się z prawdą historyczną gdyż powieść została napisana na podstawie dziejów rodziny von Krockow, będącej dawniej właścicielami zamku w Krokowej, co jest samo w sobie również bardzo interesującym tematem do zgłębienia.
Książkę przeczytałam w ciągu jednego wieczoru zamykając okładkę o 1.45 w nocy; chyba tyle wystarczy za rekomendację.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz