Szczyt Baranie Rogi o wysokości 2526 m n.p.m. położony w pobliżu głównej grani Tatr, na terenie Słowacji, nie należy ani to najtrudniejszych, ani do najłatwiejszych celów do zdobycia zimą. Wszytko zależy od warunków. Ta sama trasa, którą oceniłabym na łatwą w połowie stycznie, dwa tygodnie wcześniej okazała się zabójcza dla pary wspinaczy z powodu trudnych warunków panujących w górach tj. oblodzenia.
Nazwa szczytu związana jest z jego kształtem – oglądanym od północnego zachodu, podobnym do baraniego łba z dwoma rogami. Na szczyt nie prowadzi znakowany szlak turystyczny. Należy on do grupy łatwo dostępnych wierzchołków, ale wejście jest możliwe tylko w towarzystwie przewodnika.
Pierwsze odnotowane wejścia na szczyt zimą: Tibold Kregczy, Lajos Rokfalusy, Zoltán Votisky, 17 kwietnia 1911 rok.
Śniegu nie ma zbyt dużo, szlak jest przetarty, trochę oblodzony. Mimo to trasa idzie nam sprawnie, nie zatrzymujemy się. Chyba że na zdjęcie..Dolina Zimnej Wody, okolice Ralnerowej chaty. |
Mineliśmy już schronisko Zamkowskiego, śniegu zdecydowanie przybyło, widać dużo śladów po skiturach. Słońce zaczyna grzać pomimo wczesnej godziny:) Dolina Małej Zimnej Wody.
Pora na ubranie raków, będzie stromiej i nie ma co ryzykować. Dolina Małej Zimnej Wody w pełnej krasie za nami. |
2389 m n.p.m. Baranie Sedlo (przełęcz) większość przewyższenia za nami :) ale najtrudniejsze przez nami. |
Część ekip związana linami, my decydujemy się na podejście bez wiązania się. |
fot. Tomasz Duda, odcinek przed samym szczytem jest banalny, można schować czekan i nawet biec ;) |
szczytowanie z widokiem (od lewej) na Mały Kieżmarski Szczyt, Kieżmarski Szczyt, Widły, Mały Durny i Durny Szczyt
Widok ze szczytu na Doline Pięciu Stawów Spiskich i Pośrednią Grań. |
Schodzimy tą samą drogą, nie ma innego wyjścia:) Sam atak szczytowy schronisko-szczyt-schronisko, trwał 4 godziny. Dokładna relacja z opisem drogi- POD LINKIEM do zaprzyjaźnionego bloga.