środa, 24 maja 2017

KSIĄŻKI, co ostatnio przeczytałam ?

Rozpoczynam nowy dział pod tytułem LITERATURA.

Z kilku powodów. Często sama szukam "po internetach" inspiracji, tego co chciałabym przeczytać, lub czy warto przeczytać tytuł który znalazłam. Podejrzewam że też tak robicie??

Po drugie, wybierając się na wakacje, zawsze staram się przeczytać literaturę związana z danym krajem aby lepiej zrozumieć to co zastanę na miejscu i wczuć się w klimat. Nie mówię tu o przewodnikach, co jest zrozumiałe samo przez się, ale raczej o reportażach.

Nie będę rozpisywać się i streszczać książek, o nie. Będzie to krótka informacja czego możemy spodziewać sie po tytule i czy moim zdaniem warto tracić na nią czas ;)


Zaczynamy! Oto ci mi wpadło ostatnio w ręce:

Szamani, mumie, ałmysy. Tajemnice z serca Azji.  Wojciech Grzelak

Jeśli interesuje Cię Syberia, a w szczególności wyjątkowo magiczny Ałtaj, od strony życia jego mieszkańców, ich historii, wierzeń i współczesnych zagadek – jest to książka dla Ciebie! Autor od wielu lat powraca na Zachodnią Syberię, nawiązuje przyjaźnie, żyjąc jak nomada, próbuje rozwiązać zagadkę „śnieżnych ludzi”  nazywanych w Ałtaju- ałmysami. Przemierzamy z nim tysiące kilometrów traktem Czujskim, wracamy do czasów kiedy przez Wielki Step przetaczali się Scytowie, Sarmaci, Hunowie i Turcy. Duchy siedzą nam na ramieniu gdyż odkryjemy nie jeden kurhan, poznamy historię ałtajskij księżniczki, nawiedzonej bani (rodzaj sauny), czy obdarzonych niezwykłym wzrokiem (3 razy lepszym od naszego) mieszkańców wsi Jazula. 
Sporo historii ale bardzo przyjaźnie ujętej. 

Ani tu, ani tam. Europa dla początkujących i średnio zaawansowanych. Bill Bryson
Czego my jako europejczycy możemy dowiedzieć się od Amerykanina (wprawdzie zamieszkałego teraz w Anglii, ale nadal Amerykanin) o Europie? Otóż wiele. Najlepszym elementem książki jest niesamowity, przekomiczny styl autora. Jeśli komuś ma przydarzyć się najgorsze, to właśnie jemu. na dodatek ma nie małą fantazję i lubieżne zagrywki. Książka nie odpowie nam na pytanie co mamy koniecznie zwiedzić w danym miejscu, ale zwróci naszą uwagę na to co już nie zauważamy w danym kraju i kulturze. Autor przez 4 miesiące samotnie podróżuje po Europie, głownie pociągami. Zaczyna od północy i zorzy polarnej, kończy w Istambule. 
Czyta się szybko i lekko. 


Szare śniegi Syberii, Ruta Sepetys
1942 rok, jestem pod kołem podbiegunowy w Trofimowsku, siedzę w skleconej własnymi rekami jurcie z patyków, mchu, i płaczę razem z nastoletnią Liną.  Jest przeraźliwie zimo, brudno, każdy jest głodny, codziennie ktoś umiera z wycieczenia, na szkorbut, tyfus, czy z braku nadziei.
Pochłonęłam książkę w pół dnia, a drugie pół dnia płakałam bo wiedziałam że to nie powieść fantastyczna, ale przydarzyła się setki tysiącom osób wywiezionych na Syberię z Polski, Litwy, Łotwy, Estonii, Finlandii w czasie II wojny światowej. Wielu z deportowanych umarło, ale część przeżyła i opowiada o niewyobrażanych cierpieniach które przechodzili.  
Temat ciężki, wrażliwi będą płakać, bardzo wciągająca. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz